"Siostra, mam coś dla Ciebie. Zrobisz to dla mnie?" - zapytała Karola wręczając mi kartkę z przepisem na ciasto. Przyniosła je ze szkoły, gdzie piekły je dzieci. Podobno pycha!
Co prawda nie jestem łasuchem czekoladowym, ale czego się nie robi dla ukochanej Siostry!
Bloczek czekoladowy nie należy do suchych ciast. Ma coś wspólnego z brownie i puddingiem czekoladowym. Robi się w mig! Dla miłośników czekolady ... idealny!
Bloczek czekoladowy
na podst. G. Kasdepke, G. Niedzielska
"Słodki rok Kuby i Buby"
2 tabliczki czekolady (gorzkiej lub mlecznej)
trochę mniej niż pół kostki masła
1 kubek cukru
4 jajka
2 łyżki mąki
szczypta soli
Roztopić w garnku masło z czekoladą.
Zdjąć z ognia i połączyć z mąką i cukrem. Dokładnie wymieszać i ostudzić.
Dodać same żółtka i ponownie wymieszać.
Białka ubić z solą na sztywną pianę i delikatnie połączyć z masą czekoladową.
Wlać ciasto do okrągłej małej formy tortowej i piec przez około 30 minut w rozgrzanym piekarniku do 175 st C.
Jeśli ciasto ma być ciut gęstsze należy dodać więcej mąki.
Można udekorować cukrem, bitą śmietaną, bądź zostawić bez niczego.
Smacznego!
7 komentarzy:
Jeju, Justyna, Ty to wszystko jeszcze później zjadasz? :))
Jędrzej, na szczęście mam tu na miejscu Siostrę i Narzeczonego! A po bloczku czekoladowym pozostały już prawie same okruchy ;-)
Mnie tym najszybszym na świecie ciastem zaraziła Doro. Robię je zawsze, gdy ktoś niespodziewanie wpada z wizytą. Pycha!
Lula ono jest idealne na niezapowiedziane wizyty, kiedy nie wiesz w co włożyć ręce!
Sis, ciasto czekoladowe roulez!!!:D
Kochana! W mojej głowie kolejne czekoladowe przeboje/ podboje kulinarne! :) Zaglądajcie!
Mmmm mmmm mmmmmmmm mmmmmmmmmm
Prześlij komentarz