środa, 1 lutego 2012

Tiramisu


Jeden z moich ulubionych deserów. Krem delikatny, a całość bardzo wyrazista. Za każdy razem ostatnią łyżeczką delektuję się powoli, z przyjemnością... tak jakby chciała zapamiętać ten smak do następnego razu...
Przepis dostałam od mojej ukochanej Siostry, za co ogromnie Ci Karola dziękuję, bo to Tiramisu jest bezkonkurencyjne!


Kiedyś już ten deser robiłam, jednak wyszła z tego totalna klapa. Później naczytałam się, że ważne jest aby likier był bardzo dobry, aby mascarpone było z najwyżej półki, i że długość ubijania kremu jest znacząca. Tyle tych wytycznych, że małe uchybienie i deser może nie wypalić. I z takim strachem zabrałam się tym razem. Ale ten stan trwał dosłownie chwilę, po której stwierdziłam, że jak się nie uda - to trudno. I tak jak zazwyczaj to się dzieje - zaufałam swojej intuicji i smakowi. Udało się! Ale jak... Nasi Goście kochani, którzy spróbowali (szczególnie Ci, co zjedli kilka porcji) mogą potwierdzić ;-)
Raj dla podniebienia. Bez dwóch zdań!



Tiramisu
(składniki na średnie prostokątne naczynie)

6 świeżych żółtek
duża paczka podłużnych twardszych biszkoptów 
6 łyżeczek kawy (ja użyłam kawy sypanej)
500 g mascarpone
kakao (zawsze używam tego z wiatrakiem)
ok. 2 kieliszki likieru kawowego
6 łyżeczek cukru pudru

Kawę zaparzamy w dużym kubku. Dodajemy do niej likier i odstawiamy, aby ostygła.
Żółtka z cukrem pudrem miksujemy na jasną i puchową masę.
Do masy dodajemy mascarpone i miksujemy dalej, do dokładnego połączenia składników.
W naczyniu układamy umoczone biszkopty w kawie z likierem (jeden obok drugiego).
Następnie posypujemy na nie kakao używając sitka.
Na kakao rozsmarowujemy 1/2 kremu.
Dokładnie w taki sam sposób układamy 2 warstwę kończąc na kremie.
Na krem posypujemy jeszcze bardzo cienką warstwę kakao.
Naczynie zakrywamy i wkładamy do lodówki, aby przeszło (najlepiej na noc).
Tuż przed podaniem warto posypać kolejną cienką warstwę kakao.

Smacznego!

9 komentarzy:

asieja pisze...

piękne to tiramisu i pucharek, w którym je podałaś.

KUCHARNIA, Anna-Maria pisze...

Przepiękne zdjęcia jednego z moich ulubionych deserów!
Piękny blog - pozdrawiam:)

Justyna pisze...

asieja,
bardzo dziękuję :)

KUCHARNIA, Anna-Maria,
dziękuję i również pozdrawiam!

Maggie pisze...

Cudne zdjecia, a deser wspanialy, jeden z moich ulubionych (choc staram sie nie jesc zbyt czesto w obawie o "kurczace sie" ubrania ;))

ANNA pisze...

Uwielbiam...pięknie wygląda!

DanaWeg pisze...

Cudnie to wszystko wygląda! Nie mogę się napatrzeć! Narobiłaś mi smaka:)

Tyna pisze...

Wygląda doskonale:) Pora zrobić tiramisu!

Unknown pisze...

jak ja to lubię

Justyna pisze...

Maggie - 200 brzuszków dziennie i po sprawie ;-)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...