Zazwyczaj używam do nich pieczywa, które nie jest najświeższe, a wyrzucać szkoda.
W sezonie grzybowym pieczarki można zastąpić zebranymi grzybkami. Na gotowe można dodawać ulubione produkty. Ja lubię je z plasterkiem ogórka kiszonego i odrobiną majonezu. Najsmaczniejsze są jeszcze ciepłe i chrupiące.
Zapiekanki mini
5 małych bułeczek
4 kromki chleba
puszka pomidorów bez skórki
4 ząbki czosnku
oregano
300 g sera żółtego
300 g pieczarek
2 małe cebule
masło
sól, pieprz
Pomidory zmiksować z obranym czosnkiem i oregano (najlepiej świeżym). Dodać sól i pieprz.
Na rozgrzanym masełku podsmażyć obrane i pokrojone w kosteczkę cebule. Po chwili dodać obrane i również pokrojone w kostkę pieczarki.
Bułki przekroić na pół.
Pieczywo z jednej strony posmarować sporą ilością sosu pomidorowego. Następnie nałożyć porcję farszu i posypać żółtym serem.
Piec około 10 minut w nagrzanym do 170 st. C piekarniku.
Smacznego!
7 komentarzy:
mniam:) lubie takie zapiekanki:)
smakowite sa te Twoje zdjecia:)
Lubię takie na śniadanie! Faktycznie dobry sposób na wykorzystanie nieświeżego pieczywa.
Pozdrawiam
apetycznie wyglądają
też czasem robię podobne :) Pyszne są!
kolorowe i apetyczne! daawno nie jedliśmy zapiekanek, narobiłaś nam smaku :)
Bardzo smaczne są takie mini - zapiekanki :)
Chętnie bym sięgnęła po jedną /lub dwie.../
I naprawdę bardzo ładne zdjęcia =)
pozdrawiam serdecznie!
Też takie robię, z mozzarellą. Są przyjmowane z entuzjazmem :)
Prześlij komentarz