Zapach piekącego się ciasta rozniósł się na cały dom. Lubię to.
W smaku delikatny, przypominający piernik. Mięciutki, bardzo puszysty i ciut wilgotny. Pycha!
Przepis znalazłam u Liski. Składników i ich ilości nie modyfikowałam, jedyne co zmieniłam to formę, w której upiekłam ciasto. W oryginale podana jest okrągła forma o średnicy 24 cm, ja natomiast użyłam formę do babki z kominem. Ciasto pięknie wyrosło, nie osiadło. Nie wyszedł zakalec. Dlatego szczerze zachęcam i Was do wypróbowania tego przepisu. Prosty, szybki i bezpieczny!
I wreszcie wiosna! Hurrrrra!
Babka marchewkowa
na podst.: blog White Plate
4 jajka
250 g cukru pudru
185 ml oleju słonecznikowego
300 g mąki pszennej
3/4 łyżeczki soli
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
2 łyżeczki cynamonu
400 g marchwi (obranej i startej na grubej tarce)
250 g cukru pudru
185 ml oleju słonecznikowego
300 g mąki pszennej
3/4 łyżeczki soli
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
2 łyżeczki cynamonu
400 g marchwi (obranej i startej na grubej tarce)
Piekarnik nagrzać do temperatury 180 st. C.
Formę do babki z kominkiem nasmarować masłem i obsypać mąką.
Jajka utrzeć z cukrem, następnie dodać olej.
Makę, sól, proszek, sodę i cynamon przesiać przez sitko, a następnie połączyć z jajkami.
Startą marchew dodać do masy i wymieszać.
Przelać do formy i piec 1 godzinę.
Smacznego!
4 komentarze:
świetna babka!\
uwielbiam ciasto marchewkowe. a ta babka to naprawdę rewelacyjny pomysł.
Karmel-itka,
zostały ostatnie kawałki, a babka świeżuśka jak dopiero co upieczona! ;-)
Oo, wspaniała babka marchewkowa-jeszcze takiej nie widziałam!
Burczy mi w brzuchu,
nie wiem która z Was pisze, ale cieszę się, że moja babka wywołuje pozytywne reakcje ;-)
Pozdrawiam Was obie!
Prześlij komentarz