Ale nie o bułkach chciałam pisać. U Babci nauczyłyśmy się co to jest podwieczorek. Każdego dnia obowiązkowo, mniej więcej między 16 a 17, wcinałyśmy coś słodkiego. A to budyń, a to bułki słodkie z pobliskiej piekarni, bądź coś domowej roboty, np. racuchy serowe. Takie... z prawdziwego twarogu, posypane cukrem pudrem, jakby pod delikatną warstwą śniegu... Wyjątkowe!
Przepisu od Babci jeszcze nie wzięłam, ale niedługo się widzimy. Spiszę i zrobię, takie babcine - obiecuję.
Tymczasem przepis na podobne (na bazie ricotty), ale od Nigelli Lawson znalazłam na Palecie Smaku. Smakują podobnie. Są smaczne, wilgotne i delikatne. Z proponowanych ilości składników na Palecie Smaku racuszków wychodzi mało, około 15-20. Z kształtami można szaleć. Jeśli ktoś nie ma szprycy, proponuję wykorzystać sposób mojej Babci - nakładać dużą łyżką, tak by ciasto zsunęło się na patelnię z tej dłuższej strony łyżki.
Racuszki z ricottą
inspiracja: blog Paleta Smaku
250 g sera ricotta
2 jajka
80 g mąki pszennej
szczypta soli
1 łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią
2 łyżeczki cukru brązowego
olej rzepakowy do smażenia
cukier puder do obtoczenia
Ser zmiksować z jajkami na jednolitą masę.
Dodać wszystkie produkty sypkie i połączyć je miksując, masa powinna być jednolita.
Na patelni rozgrzać olej, tak aby zapełnić 1-2 cm głębokości patelni.
Napełnić szprycę ciastem i wyciskać prosto na patelnię, kształt dowolny (bądź nakładać łyżką).
Racuszki smażyć z obu stron, do momentu uzyskania rumianego koloru.
Usmażone wyjąć na ręcznik kuchenny, aby ociekły z tłuszczu.
Gotowe obsypać cukrem pudrem.
Smacznego!
6 komentarzy:
Efekt śliczny! Przez Ciebie znów mam na nie ochotę, aktualnie popijając kawę:) Zachęcająco wyglądają z tym białym cukrem "śniegową posypką", u mnie akurat był deficyt, tylko brązowe kryształki:)
cudna jest taka posypka ze śniegu. takie okruszki cukru pudru. i takie babcie podwieczorki.
Śliczne te placuszki pod pierzynka! Z ricottą jeszcze nie próbowałam, ale wyobrażam sobie, że są przepyszne. Och, gdyby tak można było wrócić do tych beztroskich ferii z babcią :)
Ferie u Babci i Jej podwieczorki to jedne z fajniejszych wspomnień dzieciństwa! A teraz to co możemy zrobić to przekazać to naszym pociechom. Ja jeszcze swoich nie mam, ale takie przeżycia ich nie ominą ;-)
pyszności, już zapisałam do listy do zrobienia;)
Kara,
tylko zastanów się, czy nie chcesz podwoić składników ;-)
Prześlij komentarz